Witam wszystkich ponownie! Znowu mam poślizg, bo notkę chciałam wrzucić już wczoraj, a niestety do tego nie doszło :/ Mam ostatnio jakieś załamanie. Wcześniej nie chciało mi się robić sporo rzeczy, teraz praktycznie niczego. Jeszcze się ostatnio pochorowałam [*]
Cieszę się, że ktoś chce oglądać te moje wypociny c: Rysunki wrzucać będę od najstarszego.
Pierwszy z nich to znowu mój OCek Tuuri, tym razem jednak pokolorowany! Zdecydowałam się w końcu na kolory dla niego. Przez kolor włosów, jakiekolwiek ubranie, które mu rysuję będzie chyba raczej w bardziej stonowanych barwach, choć szczerze powiem, że nie zaszłam z nim tak daleko, żeby jakoś bardzo eksperymentować. Mam jednak problem z wybraniem dla niego koloru oczu. Jakieś pomysły? Poza tym posemaniacs.com jest pomocne, chociaż i tak nie umiem do końca uchwycić proporcji :/
Następna strona szkicownika jest zajęta przez - o dziwo - fanart. Kitsune, postać należąca do Kitsune Black, którą oglądam na youtube. Nie pytajcie, czasem nie mam co robić z życiem. Jej ogólny wygląd mi się nawet całkiem spodobał, aczkolwiek kolory mogą być przekłamane :D
Kolejny obrazek, na który marnowałam żelopis. Ta fala jest robiona złotym markerem, jakby co. Wiem, że na zdjęciu wygląda to na bardziej brązowy, ale nie umiałam nic na to poradzić.
Jak ktoś zajrzał na mój profil na google+, to mógł ujrzeć króliczkowego Renu w poniedziałek wielkanocny ze spóznionymi życzeniami. Zostawiłam go w formie szkicu, bo taki mi się podoba i nie chciałam go psuć poprawianiem.
Bawiłam się w sprawdzanie proporcji i stylów rysowania chibi. Tak więc wygląda to u mnie. Przy okazji możecie podejrzeć mój charakter pisma xP Akurat przy tym starałam się pisać tak, żeby dało się mnie rozczytać, hehehe :D
Znalazłam w piórniku tazosy z Pokemonów i nie potrafiłam się oprzeć urokowi jednego z nich. Niedokończony lineart, nawet podpisu z datą nie mam :T Kto rozpoznaje?
To rysowałam z nudów i miało być to zupełnie co innego, ale wyszło, jak wyszło. Wiem, że palce są krzywe i te odblaski nie są tak, jak miały być.
Powyższe trzy strony zapełnione szybkimi szkicami mojej OC (Capucine Daquine) do uniwersum Miraculous. Jest jeszcze jakby nieskończona, ale nie chce mi się nad tym na razie myśleć. Pozy zaczerpnięte stąd i stąd.
To sobie rysowałam na PP. Koleżanka miała prezentację i całą godzinę nic, tylko się słucha, jak ją przedstawia, a ja i tak prawie nic z tego nie zapamiętuję, więc mam jakby godzinę wolną, heh...
Na sam koniec dziewczynka, która była pewnym eksperymentem, jeśli chodzi o mój styl rysowania. Próbowałam w taką bardziej zaokrągloną kreskę, nie wiem czy mi wyszło bardzo inaczej od innych moich rysunków...
To by było na tyle w tej notce. Za wszystkie błędy przepraszam, przez to przeziębienie jakoś trudniej mi się skupić. Następny tydzień mam cały wolny, więc pojawi się niedługo podsumowanie miesiąca. Nie wiem, czy uda mi się jeszcze dzisiaj, czy już przekroczę tę magiczną godzinę 0, ale spróbuję wrzucić z telefonu jeszcze jedną notkę. Do zobaczenia!
Przy pisaniu tego towarzyszył mi One Ok Rock (nie jadę na koncert, płaczę hardo ;^;), a szczególnie piosenka "Be the light"
Witam wszystkich ponownie! Ten zawalony przeróżnymi złymi rzeczami marzec w końcu dobiegł końca, za co dziękuję niebiosom i mogę się martwić na nowo kiedy oddam prace na lekcje, na których często musiałam iść pracować nad innym projektem, szłam na konkurs lub miałam egzaminy [*]
Na sam początek chciałabym poinformować, że jako ta notka może być długa, postanowiłam nie wrzucać do niej moich rysunków. Myślałam nad tym i doszłam do wniosku, że mogę dodać je w osobnej notce. I tutaj pytanie. Czy chcecie, żeby się to w ogóle pokazywało? Pojawiałyby się tak jak poprzednio z gadżetami, czyli raz w miesiącu, bo raczej nie jestem na tyle aktywna twórczo, żeby opłacało mi się robić z nimi więcej postów.
Drugą sprawą jest to, że sis namawia mnie do założenia fp na ryjbuku, ale nie jestem do tego pomysłu przekonana, choć mogłoby mnie to motywować, tak sądzę... albo i nie :c
Przechodzę jednak dalej do właściwej treści notki. Powyżej możecie zobaczyć, co zawitało do mnie w marcu. Nie wiedziałam jak to wszystko ułożyć, żeby zmieściło się na zdjęciu i w miarę dobrze wyglądało. Muszę jednak powiedzieć, że to co widać na fotce, to nie wszystko, co dostałam, bo tych pięknych boksików używam do przechowywania całego stuffu z marca. Także możecie ze mną odkrywać ich tajemnicę :3 Tak na serio, to sama się zdziwiłam ile się tego nazbierało xP
Zacznę może od mang. Wszystkie z poniższych tomików są z prenumerat, a zamówiłam je głównie ze względu na dodatki. Dobra, nie będę oszukiwać, kupiłam prenumeraty tylko ze względu na dodatki, inaczej bym tego nie zrobiła c:
Na pierwszy ogień idzie "No.6" tom 7 od Studia JG. Mam w planie kupić całą serię, jednak na razie są to tylko tomy z bookletami, resztę dokupię później. To jest też powód, dla którego tomiki te leżą nietknięte. Mimo, że oglądałam kiedyś No.6, to chcę sobie to przeczytać w całości od początku do końca.
Drugą mangą jest "Noragami" tom 3, tutaj także Studio JG, jakby ktoś nie wiedział, a chciał wiedzieć. W tym przypadku, to w ogóle poleciałam po bandzie. Kompletnie nie znam serii, nie oglądałam, nie czytałam wcześniej. Kupiłam z powodu karty podarunkowej, która była do tego tomiku dodawana, więc tego tomu też nie czytałam, ale jak już go kupiłam, to postanowiłam, że dwa pierwsze też sobie dokupię, żeby przeczytać aby te trzy c:
W ogóle jak ktoś z Was ma może i nie jest mu potrzebna/chce się pozbyć/sprzedać (tak, jasne), to chętnie przygarnę kartę podarunkową z No.6, która była dodawana do pierwszego tomu, bo normalnie płaczę nad tym, że jej nie mam, a jest chyba najlepsza z wszystkich, jakie Studio JG wypuściło...
Na koniec pierwszy tom nowej mangi Waneko "Requiem Króla Róż". W tym przypadku zrobiłam sobie prenumeratę na wszystkie tomy, jakie się dało (w pakiecie). Od momentu, w którym Waneko ogłosiło, że to wydadzą, wiedziałam, że kupię, ale nie myślałam, że prenumeratę. Wszystko jest winą dodawanego do tej mangi plakatu, który ujął moje serce <3
Pierwszą z nich są akcesoria do figurek od Re-Ment z serii Pose Skeleton. W skład zestawu wchodzi mata tatami, stolik, sake, talerz, yakitori, tokkuri (ta mniejsza butelka na sake) i ochoko (szklaneczka). Pierwotnie są to akcesoria do tych figurkowych szkieletów, ale idealnie pasują do nendoroidów i takie mają u mnie zastosowanie :D
Poza tym z dodatków zaopatrzyłam się w słodkości z zielonej herbaty, także od Re-Ment. Miniaturowe jedzenie okazało się większe niż zakładałam i jest za duże do mojego Miki'ego :v Jednak cały czas obok niego leży, heh.
Dalej boksy z Kuroshitsuji, w których nie ma ani jednej rzeczy z tej serii, hehehe...
W pierwszym z nich mały drobiazg, który dostałam do stolika, czyli karty z visual novel ToHeart2, a są one przeurocze :3
Poza tym strapki z Arslan Senki od Penguin Parade - Narsus, Elam i Alfreed. Może nie są to moje ulubione postaci, w sumie oglądałam Arslana, ale nawet nie doszłam do momentu, w którym pojawia się Alfreed, więc się nie wypowiem na jej temat. Elama lubię i on zwykle sprawia problemy w splicie, bo nikt go nie chce, a Narsusa wzięłam, bo się zwolnił. Mimo to boks ten zrodził się w bólach i naliczyli to zło zwane cłem, ale jestem z nich zadowolona :D
I to byłoby na tyle w pierwszym pudełku, możemy zatem przejść do następnego...
W nim natomiast strapki z Love Live! School idol project od Good Smile Company. Postaci wzięte w ciemno, bo wtedy jeszcze nie oglądałam. Zabrałam się za animu niedawno, nie dokończyłam, ale i Umi, i Maki lubię, więc cieszę się, że akurat one mi przypadły :3 A poza tym tylko guma do żucia z zestawu ze słodyczami wspomnianymi wyżej, taki smaczny dodatek o smaku jabłka (nie wiem, czy nie z miętą), z tego co wyczułam xD
I na koniec ukryte, za to największe pudełko!
Samo za siebie mówi, że z Free! -Eternal Summer-, jednak tym razem dostałam je chyba przez to, że wzięłam pół tego boksa xD Miały zniżkę, więc się pokusiłam, a potem jen podskoczył i musiałam dopłacać :c Ciężko teraz z tym kursem jena, bardzo ciężko... Nagisa, Rei i Makoto od Sol International z Yura Yura Clip Collection! Podobne cuda pojawiły się u mnie wcześniej z Ten Count, tym razem jednak są to klipsy, a nie zawieszki :)
W tym pudełku jeszcze dwie inne rzeczy, a są to...
Akrylowe zawieszki z K: Missing Kings od ACG. Jak można się domyśleć moje dwie ulubione postaci, czyli Isana Yashiro i Yatogami Kurou. Są typu Bocchi-kun, czyli takie słodkie siedzące, łapiące za serce maluszki <3
Oraz ostatnie już, to Koedarize z Arslan Senki od Takara Tomy. Tym razem Elam, Arslan i Daryun. Akurat ten rodzaj figurek jest bardzo uproszczony w wyglądzie, można za to ruszać ich główkami i mają dodatkowo zmienną twarzyczkę, po obróceniu główki (niestety nie mam zdjęcia, bo aparat mi się rozładował, a potem nie chciało mi się go zrobić :T). Poza tym mogę powiedzieć, że są urocze, jak większość rzeczy, które do mnie trafiają xD
I to by było na tyle tym razem! Następna notka, jak będziecie chcieli, to rysunkowa, jak nie - podsumowanie kwietnia i mam nadzieję, że się poprawię i będzie na samym początku miesiąca, a nie w połowie c:
Oglądałam wszystkie odcinki, jakie do tej pory wyszły po polsku Miraculous: Biedronka i Czarny Kot. Koleżanka polecała, sama się wciągnęła na maksa i muszę stwierdzić, że byłam sceptycznie nastawiona do tej serii, dopóki nie włączyłam pierwszego odcinka :o Przyznam, że mimo wszystko ciekawie byłoby obejrzeć to w wersji 2D, w animowskim stylu, także tego... Kuba Jurzyk w tej piosence mnie zaskoczył, nie spodziewałam się go w takim miejscu :v